S.N.U.F.F.
To nie ludzie budują wizerunek świata, lecz wizerunek świata tworzy siebie za ich pośrednictwem.
To nie Homer wpadł na pomysł opowiadania historii, które się wydarzyły, ale zrobił to nadzwyczaj pięknie. Z kolei to nie Orwell wpadł na pomysł opowiadania historii, które się wydarzą, ale to za jego sprawą "Wielki Brat patrzy", przyszłość ma jego twarz i śledzi nas jego oczami.
Niewiele tam piękna, a cała reszta stoi na głowie.
Pielewin opowiada historię, która się wydarzyła i wydarzy, a robi to w sposób fascynujący, wciągający i porywający - w takiej właśnie kolejności: fascynuje, wciąga i porywa.
S.N.U.F.F. odsłania jego wizję: świat się zmienił, ale nie człowiek. Czy to jest w ogóle możliwe?
W opanowanym przez technologię "nowym świecie" - Big Bizie - dominuje przekaz, dlatego autor mówi przez bohatera: "żyjemy w społeczeństwie wizualnym". Informacja ta ma u Pielewina wydźwięk pejoratywny - to narkotyk. Społeczeństwo jest wobec niego całkowicie bezbronne i od niego całkowicie uzależnione.
Wykorzystując filmowaną rzeczywistość, tworzy się jej odpowiednio spreparowaną wersję, przeznaczoną dla odbiorców. I wyjaśnia to tak: "Nie fałszujemy rzeczywistości. Możemy jednak zastosować (...) operację cesarskiego cięcia, obnażając to, czym jest brzemienna - we właściwym miejscu i stosownym czasie".
Odpowiedzialność: | Wiktor Pielewin ; [tłumacz: Aleksander Janowski]. | Hasła: | Powieść |
Adres wydawniczy: | Konin : Wydawnictwo Psychoskok, copyright 2018. |
Opis fizyczny: | 437 stron : 22 cm. |
Forma gatunek: | Książki. Proza. |
Twórcy: | Janowski, Aleksander. Tłumaczenie |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)